Obudziłam się i poszłam pod gorący prysznic. Plany na dziś to poznać młodsze rodzeństwo Justina. Tak, nie mam nic lepszego do roboty. Wczoraj Harry nie dzwonił, napisał tylko krótkiego sms'a
,,Jestem zamęczony, przepraszam"
Tylko pytanie, jest zmęczony pracą czy mną. Mam nadzieję, że pracą. Dramatyzuję.
Za godzinę chłopak powinien po mnie przyjść, więc postanowiłam coś zjeść. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Po tym jak zjadłam, poszłam do mojego pokoju i ubrałam się w TO. Miałam jeszcze chwile czasu, więc byłam na instagramie. Napisałam krótką wiadomość do Jus'a.
Jestem już gotowa jak coś.
Prawie od razu mi odpisał.
*Będę za 5 minut x
I dokładnie po 5 minutach zadzwonił dzwonek w drzwiach.
*1h później*
Justin ma młodszego braciszka; Jaxon, i młodszą siostrzyczkę; Jazmyn. Bawiłam się właśnie z dziewczynką lalkami, kiedy jej starszy brat podszedł do nas i uśmiechnął się.
- Idziemy zapalić? - Zapytał szeptem.
- Tutaj?
- U mnie w pokoju. - Odpowiedział. Jednak pokazałam wzrokiem na dziewczynkę. - Jaz, pobawisz się chwilę sama, a ja pokaże Rosie mój pokój.
- Dobrze. - Odparła słodko.
- Okej to.. prowadź, czy coś. - Powiedziałam do Jus'a. Najpierw szliśmy w kierunku schodów, później przez korytarz i na samych końcu, drzwi po lewej. Chłopak przepuścił mnie pierwszą. Pomieszczenie miało 3 białe ściany i jedną zieloną. Dwu osobowe łóżko było po prawej stronie. Na przeciwko różne szafki, komody i szafa. Po lewo od mebli, były 3 duże okna i drzwi balkonowe. Pod oknami stało biurko, na którym leżały cztery sztangi fajek. - Kolekcjonujesz czy co? - Zapytałam ze śmiechem wskazując papierosy.
- Zawsze jest okazja by zapalić, na przykład taka jak teraz. - Wziął otwartą paczkę Marlboro i poszedł na balkon, a ja za nim. Poczęstował mnie i odpalił najpierw sobie, a później mi. - Tylko Alfons odpala swojej dziwce.
- W każdej chwili walnąć Ci w jaja, chcesz? - Zapytałam z groźną miną. On tylko się krótko zaśmiał i paliliśmy do końca w ciszy. Gdy mieliśmy już wracać do dzieci, w pokoju stał Jaxson, z smutną miną.
- Nie lubię jak palisz tego śmierdziela. - I wyszedł z pokoju. Spojrzeliśmy na siebie z Justinem.
- Od dzisiaj jest nowa nazwa dla fajek. - Powiedział i dogonił swojego brata, biorąc go na ręce.
*2h później*
Nadal jestem w domu u Jus'a, ale teraz postanowiliśmy pooglądać telewizję. Chłopak zaczął przełączać kanał za kanałem. Nagle zatrzymał na wywiadzie.. z One Direction.
- Czemu to włączyłeś? - Zapytałam.
- Jazmyn ich lubi. - Dziewczyna pokiwa głową i wpatrywała się w ekran.
- Piątka chłopaków, może już mężczyzn, z xfactor. Teraz, jesteście gwiazdorami i marzeniami milionów dziewcząt na świecie. Zdajecie sobie z tego sprawę? - Mówiła prezenterka.
Niall- Oczywiście, dziwne uczucie wyjść gdzieś w domu i być wszędzie rozpoznanym, ale da się przyzwyczaić.
- A jak to jest jak chcecie gdzieś wyjść na randkę?
Liam- Raczej takie spotkania urządzamy w domu, z dala od paparazzi.
- Jeśli już mówimy o paparazzi. Harry czy słyszałeś co zrobiła twoja nowa dziewczyna?
Harry- Nie. - Był zdziwiony.
- Przed wczoraj Rose została tak jakby zasypana pytaniami od jednego z paparazzi, ona mu odpowiedziała ,,Pieprz się" Widać, że wybrałeś sobie dziewczynę z niewyparzonym językiem.
Harry- Chyba na pewno, kiedyś ty, my, widownia przeklęła tak?
Niall- Rose, to moja siostra, i wiem, że jest czasem nie znośna, ale chyba by takiego czegoś nie powiedziała.
- Mamy nagranie. Proszę o włączenie. - Teraz było puszczone nagranie, ze mną w roli głównej. Widać było po Harrym, że był zdenerwowany. Kiedy nagranie się skończyło miałam łzy w oczach, ponieważ, nie wiedziałam, że on to nagrywa, i jeszcze teraz każdy to ogląda i nie wiadomo co myśli o mnie. Justin spojrzał na mnie i przełączył.
- O ja Cię! To byłaś ty Rosie? - Zapytała mnie dziewczynka. Spojrzałam na nią i niepewnie kiwnęłam głową.
- Dobra, no to ja się będę zbierać. - Oznajmiłam i wstałam z kanapy.
- Odwiozę Cię motorem. - Zaproponował chłopak.
- Nie, przejdę się, ale dzięki. - Pożegnałam się z dziećmi, a następnie z chłopakiem i wyszłam. Po drodze zapaliłam papierosa, i miałam w dupie krzywe spojrzenia innych ludzi. Nawet ktoś mi zrobił zdjęcie, ale nie interesowało mnie to. Marzyłam tylko o tym, żeby zadzwonił do mnie Harry i powiedział, że dobrze postąpiłam i żebym się nie martwiła, wszystko jest okej. Ale wiedziałam, że tak nie będzie. Gdyby Hazz nie był w trasie, pewnie dostała bym w ryj czy coś.
Byłam już w domu. Wzięłam butelkę wody z lodówki i poszłam do siebie do pokoju. Włączyłam laptopa i postanowiłam tak spędzić resztę dnia.
Po 30 minutach, usłyszałam, że dzwoni mój telefon. Na wyświetlaczu było zdjęcie mojego chłopaka. Bałam się odebrać, ale miałabym jeszcze większy opierdol gdybym nie odebrała wcale.
- H-halo? - Zająknęłam się.
______________________________________________________________
Hej, skarby!
Taki surprise i rozdział dzień przed!
Jestem z Wiktorią oddalone o 486 km od siebie, ale piszemy na skype i dajemy radę!
14 czytelników i się z tego ciesze :) / Ania
Jesteście mega kochani, dziękuję za wszystkie miłe komentarze. Polecajcie Evila znajomym i cieszmy się razem!/ Wiki
TEKSTY EVILA:
ANIA- Ile ty masz lat?!
-Masz rację!
WIKI- I BYŁO FAJNIE!
KOCHAMY WAS! <3 font="">3>
Pierwsza!
OdpowiedzUsuńJejuuuu! W Końcu rozdział!
Weeeeeeeeeee!
Świetny!
Znowu zaciekawiasz! Co powiedział Harry?!
Ciii. Będę grzeczna, a więc rozdział jest świetny.
Ciekawy- to na pewno, tylko co z Rose teraz będzie?
Kurcze. Cjciałabym czytać w myślach lub chociaż przewydywać przyszłość.
Wróżbita Maciej qufa.
Proszę, niech Harry podejdzie do tego spokojnie. Jakaś odmiana czy coś.
Mnie już dreszcze przechodzą jak pomyśle co może zrobić 'Rosie'.
Ok ok. Będę cierpliwa i poczekam do następnego.
Pozdrawiam, i życzę duuuuuuuużo komentarzy. Am
Druga! Zajebisty! Kocham! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a...
Zapraszam do mnie...
http://changemymind-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/
http://youandi-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://hellobaby-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://wondreams-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
Genialne jak zawsze ;3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie również <3
http://still-the-one-ff.blogspot.com/
Trzecia huh! Rozdział super, hmm też bym tak zrobiła na miejscu Rose, ,,pieprz się" xd Przecież to jest denerwujące pewnie xd <3 czekam na nn<3
OdpowiedzUsuńJestem uzależniona od twojego bloga :-)
OdpowiedzUsuńNa serio <3
Nawet na lekcji go kiedyś czytałam ;-)
Czekam na nexta ♥
Będą częściej rozdziały???
OdpowiedzUsuń