Spacerowałam pustymi parkami, wąskimi uliczkami. Nie wiedziałam gdzie jestem, jak wrócę z powrotem, może wcale nie wrócę. Przysiadłam na ławce. Nawet mi nie odpowiedzieli.. Zapatrzyłam się w rozciągający się w moim polu widzenia park. Pusto, ciemno i do domu daleko. W sumie tu lepiej niż w tam gdzie nikogo nie obchodzisz. Zastanawiam się czemu właśnie moje życie takie jest.. Dlaczego nie mogę być szczęśliwa? Schowałam twarz w dłoniach. Westchnęłam. Usłyszałam jakiś szelest. Przerażona podniosłam wzrok. Pusto. Rozejrzałam się. No dobra. Chciałam pobyć sama ale już mi wystarczy.. Spanikowana podniosłam się z ławki.
-Rose? - pisnęłam przestraszona i odwróciłam się. Ujrzałam jakąś ciemną postać. Zmrużyłam oczy.
-Hazz! Nie strasz! - odetchnęłam z ulgą. Podszedł do mnie i objął ramieniem.
-Jak królewna ucieka to królewicz musi gonić - mruknął ze śmiechem.
-A tobie się tak na bajki zebrało?
-Może.. Czy królewna uda się ze mną karocą do zamku? - szturchnęłam go ze śmiechem w ramię. Ukłoniłam się.
-No dobrze książę - cmoknął w moją stronę. Wróciliśmy do domu jednak na piechotę a nie w karocy. Znów jednak nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Zostawiłam Harry'ego w salonie i poszłam wziąć prysznic. Przebrałam się w piżamę a gdy wróciłam do pokoju Styles siedział na moim łóżku. Wskoczyłam obok niego. Przykrył mnie kołdrą i zaczął cicho nucić jakąś piosenkę. Rozpoznałam wersy utworu "You & I".
-Królewno? - spojrzałam na niego z nad kołdry - Czy królewna zgodzi się ze mną jutro spędzić dzień?
Udałam zamyśloną minę.
-A czy mogę się zastanowić? - droczyłam się z nim. Nagle wskoczył na mnie i zaczął łaskotać. Śmiałam się w niebo głosy.
-Prze..przes...przestań! - wysapałam pomiędzy kolejnymi salwami śmiechu.
-A pójdziemy gdzieś jutro razem? - miał na ustach pewny siebie uśmieszek. Pokiwałam szybko głową - No - wyszczerzył się do mnie. Dyszałam i próbowałam złapać oddech.
-To gdzie zamierzasz mnie porwać? - spytałam gdy unormowałam oddech.
-Niespodzianka - mrugnął do mnie. Wywróciłam oczami. Ułożyłam się wygodnie na łóżku - Kolorowych koszmarów Królewno - pocałował mnie w czoło i wyszedł. Nie mogłam chwilę zasnąć. Zastanawiałam się gdzie jutro zabierze mnie Harry. Nie wiem nawet kiedy zasnęłam.
Wstałam chwilę po 9. Ubrałam się i udałam się do kuchni. Tam już czekało na mnie śniadanie lecz żadnej żywej duszy. Świetnie. Fuknęłam i zabrałam się za jedzenie. Akurat gdy skończyłam podgryzać tosta do kuchni wpadł Hazzu.
-Wyspałaś się? - usiadł obok mnie. Mimo wczorajszego małego śledztwa i domysłów nawet się wyspałam więc pokiwałam głową - To dobrze.
- Czemu dobrze ? - Dopytywałam się.
- Bo dzisiaj się wymęczę. - Zadławiłam się jedzeniem.
- Co proszę ?!
- A ty już od razu masz skojarzenia.. - I wyszedł, ale co on miał na myśli, że mnie wymęczy? - MAM SIĘ BAĆ ? - Krzyknęłam jeszcze w jego stronę. Ten obrócił się w moją stronę i puścił mi oczko. O kurwa..
Dowiedziałam się, że przejedzie po mnie o 18:00. Mam aktualnie jeszcze 2,5 godziny, poszłam do garderoby, która jest podzielona na dwie części. Moja i Nialla, w sumie nie przeszkadzało by mi jak by były pomieszane, jeju za dużo rozmyślam. Wybrałam ten ZESTAW i postanowiłam wziąć prysznic.
Woda spływała po moim ciele gdy usłyszałam, że ktoś próbuję się dostać do łazienki.
- CZEGO ?! - Krzyknęłam w stronę drzwi.
- Ej, bez agresji, chciałem ci tylko powiedzieć, że dostałaś sms-a od Harrego.. - W pół minuty byłam już umyta, sucha i owinięta ręcznikiem. Jak najszybciej wydostałam się z pomieszczenia i wyrwałam z ręki mój telefon. - Chyba mam prawo wiedzieć o czym piszecie ?! - Pokazałam mu język i zamknęłam się w swoim pokoju. Zanim odczytałam wiadomość ubrałam bieliznę i za dużą koszulkę braciszka. Zobaczyłam co napisał do mnie Hazz i nie uwierzyłam. Jak można podglądać kogoś, kogokolwiek ?! Jednak postanowiłam do niego zadzwonić. Po pierwszym sygnale odebrał.
- Tak kochanie.. ? - Odezwał się pierwszy, ta jego chrypka, mm.
- Chcesz ze mną dzisiaj iść na randkę tak.. ?
- I to nawet bardzo.
- Bardzo bardzo ?
- Bardzo bardzo bardzo.
- HARRY, TO CO CI PRZYSZŁO DO GŁOWY ŻEBY MNIE PODGLĄDYWAĆ..
- Nie widziałem dużo, wierz mi.
- Tobie nie można ufać.. - Rozłączyłam się bez pożegnania. Chciało mi się śmiać. Jeju jak ten chłopak na mnie działa..
________________________________________________________________________
Hej, tak wiem nienawidzicie mnie..
Miałam chwilową załamkę w pisaniu
Ale wydaję mi się, że jest już git.
W tym rozdziale też pomagała mi pisać @hug ya
Polecam blogi, DAWAJCIE W KOMENTARZACH
30 KOMENTARZY = NEXT <3 nbsp="">3>
Świetny rozdział, uśmiałam się xd
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
Kocham <3-Wika
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Libster Awards! Więcej informacji na http://i-dont-forget-about-you.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńnext <3
OdpowiedzUsuńSUPEROWY kocham cię / Światło '' ) i zapraszam do mnie www.zycie-nie-ma-granic.blogspot.com tu pojawił się next a tu prolog www.bo-zycie-jest-po-to.blogspot.com
OdpowiedzUsuńnext!!!!!!!
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuńGenialne. <3 Czekam na nn ...
OdpowiedzUsuń~D.
super ,jestem w szkole więc komętujhe z anonima a normalnie z Ksia
OdpowiedzUsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńboziu zajebisty :**
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY!!!!
OdpowiedzUsuńNareszcie dodałaś rozdział!!
OdpowiedzUsuńKOcham cię! ♥♥♥♥
♛♕
Idealny rozdział :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie piszesz;)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńZajebisty blog ;)
OdpowiedzUsuńświtny i dawaj next - Ola :)
OdpowiedzUsuńfajny ;)
OdpowiedzUsuńProszę next<3
OdpowiedzUsuńświetne <3 czekam na next <3
OdpowiedzUsuńMogę liczyć na twoją opinię?
OdpowiedzUsuńZawsze jest szansa, że wejdziesz, zobaczysz, pokochasz ( mam nadzieję lol )
youngloovers.blogspot.com
loovelorn.blogspot.com
fromyourlust.blogspot.com
ifindyourlips.blogspot.com
Nawet jak nie masz teraz ochoty, to kiedyś pewnie będzie ci się nudzić, zerknij, może warto :)
Zostajesz nominowana do Libster Award!
OdpowiedzUsuńWięcej na http://last-first-kiss-blog.blogspot.com/